właśnie zawiozłam córkę do szkoły, wyszłam z samochodu a ptaszki tak cudnie śpiewają. One nie mogą się mylić co do tego jaka pora roku już idzie. Obawiam się, że teraz będzie już ciepło a w maju jak będą komunie zrobi się zimno. Oby to się nie sprawdziło, bo komunia w tym roku już spędza mi sen z powiek. Postanowiłam sama ją przygotować i robię tradycyjnie w domu. Nie będzie dużo ludzi, ale całe jedzonko i ciasta są na mojej głowie. Już myślę nad tym co zrobić, jak to będzie wyglądało, pozostały tylko 3 miesiące.
W zeszłym tygodniu znowu troszkę uplotłam. Zaczynam od mojego kochanego połączenia czerwieni z czarnym
Dziękuję za cudowne komentarze
pozdrawiam
Cudne koszyczki i jak zwykle pięknie ozdobione :-)
OdpowiedzUsuńPiękne koszyczki :) Szczególnie te dwa pierwsze - cudowne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyki! Nie mam pojęcia jak w ogóle zrobić takie cudeńka, są naprawdę rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńCudowne są twoje koszyczki :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
http://handmadebyjoanna.blogspot.com/